Lejemy stropy
SZYBKO, SPRAWNIE I NIEDROGO


Lejemy stropy - część 6.

W kolejnej odsłonie cyklu publikacji z poradami ekspertów dotyczącymi szybkiej i możliwie najmniej kłopotliwej budowy domu, przyszła pora na stropy. W dotychczasowych odcinkach poradnika, przerobiliśmy już dokumentację, pozwolenia, wybór ekipy, fundamenty domu oraz ściany - murowane i drewniane/szkieletowe. Przy kładzeniu stropu  trzeba koniecznie pamiętać o kilku kardynalnych zasadach, o których szczegółowo - poniżej.

Już na etapie wyboru ekipy - o której pisaliśmy na samym początku cyklu - zaznaczaliśmy, że najlepszą (choć niekoniecznie najtańszą) opcją jest wybranie takiej ekipy, która dom wybuduje kompleksowo. Niestety zdarza się, że stropy wykonywane są przez przypadkowe, niewykwalifikowane ekipy budowlane, a to generuje kłopoty. Przypominamy raz jeszcze - najmniejsze kłopoty będziemy mieli wówczas gdy znajdziemy ekipę, która buduje domy od A do Z. 

- Na wstępie trzeba precyzyjnie określić jaki strop wybrać, o ile nie został już określony jednoznacznie w projekcie budowlanym, wiedzieć jak strop powinien być układany i w jaki sposób się do tego przygotować - podkreśla Urszula Skudniewska, prezes spółki Amber - Jest to szczególnie istotne w przypadku ewentualnych zmian układu ścianek działowych, co zdarza się dosyć często już na etapie budowy.

Najpopularniejsze - gęstożebrowe

Przy wyborze zdecydowanie najbardziej obecnie popularnych stropów gęstożebrowych koniecznie  trzeba zwrócić uwagę na to, ile będzie potrzebnych pustaków brzegowych, tzw. zadeklowanych, o zakrytej jednej ściance (bez otworów).  Deklowanie można zrobić na miejscu budowy, wlewając zaprawę cementową w otwory pustaków, ale jest to, kolokwialnie mówiąc, dodawanie sobie roboty. Lepiej je policzyć i przygotować zawczasu.

- Wielu wykonawców robót korzysta z prefabrykowanych belek stropowych - mówi Grzegorz Szelewicki, prezes spółki Dekoplus, wykonującej prace budowlane. - Nie jest to grzechem, ale trzeba  pamiętać by wspomniane belki i współpracujące z nimi pustaki, miały świadectwo dopuszczenia do stosowania w budownictwie. Producent jest zobowiązany udostępnić charakterystykę techniczną poszczególnych produktów. Na tej podstawie wykonawca może ustalić, czy konstrukcja spełni wymagania co do nośności i maksymalnego rozstawienia podpór.

 

Lejemy stropy

 

Kolejna z kardynalnych zasad, których trzeba przestrzegać - Górna powierzchnia ścian, na których będą opierać się belki stropowe, musi być dokładnie wypoziomowana i wyrównana. Wiadomo - im mniejsza będzie staranność, tym większa szansa na to, że strop nie będzie poziomy! Rzecz kolejna - zapewniamy stabilne podłoże, na których staną stemple podpierające strop podczas betonowania. Przy układaniu stropu nad parterem podłoga na gruncie powinna być utwardzona przynajmniej warstwą betonu stabilizującego, tzw. chudziaka.

 

Lejemy stropy

 

- Układanie stropu rozpoczynamy od wciągnięcia belek, rozstawienia ich oraz układania pustaków przy krawędziach - mówi Krzysztof Duszyński, wiceprezes spółki Dekoplus. - Belki powinny być wciągane w pozycji poziomej linami zaczepionymi za węzły kratownicy po obu stronach belki. Pierwszą układamy tak, by głębokość oparcia na ścianie bocznej pustaków wypełniających, ustawionych na końcach belki, wynosiła minimum 3 centymetry, a głębokość oparcia belki na podporze, minimum 7 centymetrów. Kolejne belki kładziemy w rozstawie ustalonym przez pustaki ustawione na końcach. Dodatkowe belki stawiamy w miejscach gdzie przebiegają ścianki działowe.

Podsemplować? Oczywiście

Choć w literaturze fachowej spotyka się określenie podpora montażowa, jednak żaden szanujący się budowlaniec nie powie inaczej niż stempel - nawet gdy nie jest to stempel w tradycyjnym rozumieniu. Jako takie wykorzystuje się bowiem najczęściej żerdzie sosnowe, do których przybija się deskę podporową. Żerdzie takie muszą być proste, o średnicy nie mniejszej niż 7 cm. W miejscu oparcia stempla podkładamy deskę oraz kliny umożliwiające regulację wysokości podparcia. Znacznie wygodniejsze w użyciu od tradycyjnych stempli są podpory systemowe z płynnie regulowaną wysokością. Stemple powinny być rozmieszczone co ok. 1,5 m wzdłuż belki oraz co 1–1,5 m w kierunku poprzecznym.

 

Lejemy stropy

 

Pustaki stropowe powinny być układane pasami prostopadłymi do przebiegu belek. Gdy strop jest dłuższy niż  4 metry robimy jedno, a gdy jest dłuższy niż 6 metrów - dwa żebra rozdzielcze. Tyle mówi teoria, bowiem w praktyce żebra często rozmieszcza się w takim samym rozstawie jak podpory montażowe. Żebro rozdzielcze tworzy się przez rozsunięcie pustaków na szerokość 7–10 cm i wstawienie dwóch prętów zbrojeniowych średnicy 12 mm połączonych strzemionami w kształcie litery S.

Zbrojenie i betonowanie

Betonowanie stropu odbywa się jednocześnie z betonowaniem wieńca czyli opaski spinającej ściany domu.Konieczne jest więc przygotowanie i ułożenie jego zbrojenia oraz szalunków od zewnętrznej strony ścian. Standardowe zbrojenie wieńca to cztery pręty średnicy 10–12 mm ze strzemionami co 30 cm. Stropy gęstożebrowe wymagają ułożenia dodatkowego zbrojenia przypodporowego przenoszącego siły ścinające, z prefabrykowanej siatki zbrojeniowej.

Zanim rozpoczniemy betonowanie, koniecznie trzeba sprawdzić stabilność podpór!!! Tuż przed betonowaniem całą powierzchnię trzeba solidnie „podlać” wodą. Strop powinien być betonowany w sposób ciągły, zatem nieodzowne jest skorzystanie z pompy do betonu. Beton musi być rozkładany równomiernie, pasami prostopadłymi do belek. To zapewni równomierne ich dociążanie i przy okazji mamy kontrolę nad grubością warstwy „nadbetonu”. Konsystencja powinna być na tyle płynna, aby się swobodnie rozlewał po powierzchni. W pobliżu wieńców konieczne jest zagęszczenie betonu za pomocą wgłębnego wibratora. Przez kolejnych pięć do siedmiu dni po betonowaniu trzeba zwilżać powierzchnię betonu, by nie dopuścić do przeschnięcia. Dobrze sprawdzają się przy tym zraszacze ogrodowe. Prace budowlane na stropie można kontynuować po tygodniu od zalania,  jednak warto unikać nadmiernego obciążania. Podpory montażowe można usunąć najwcześniej po dwóch tygodniach.