Drewniany kontra murowany
SZYBKO, SPRAWNIE I NIEDROGO


Drewniany kontra murowany - część 5.

W naszym cyklu publikacji, wraz z ekspertami radzimy jak szybko, sprawnie i bez zbędnych kosztów wybudować dom. Po ostatnim odcinku poradnika, w którym skupiliśmy się na materiałach do budowy ścian - cegła, pustak, silikaty - otrzymaliśmy sygnały od Czytelników, że nieco po macoszemu potraktowaliśmy osoby, które chciałyby wybudować dom w technologii „drewniano-szkieletowej”. Nadrabiamy zatem to drobne niedopatrzenie. 

 

Zanim zaczniemy wyliczać wady i zalety – domów murowanych i porównamy z zestawieniem plusów i minusów domów drewnianych/szkieletowych, winniśmy drobne wyjaśnienie, dlaczego skupiliśmy uwagę na tych pierwszych.

- W Polsce zdecydowana większość domów powstaje w technologii murowanej i to właśnie ona jest u nas nazywana technologią tradycyjną - mówi Urszula Skudniewska, prezes spółki Amber. – Po części dlatego, że powszechnie pokutuje przekonanie, iż domy szkieletowe są nietrwałe, choć to niekoniecznie jest prawdą, ale w świadomości Polaków dom musi być solidny, trwale osadzony, masywny i solidny.

Zupełnie odwrotnie jest za oceanem w USA lub Kanadzie, tam społeczeństwo jest bardzo mobilne i potrafi bez żalu pozostawić jeden „drewniany” dom by w podążaniu za lepiej płatną pracą, przenieść się do innego drewnianego domu wybudowanego w kilka tygodni na drugim końcu kraju.

 

 

Drewniane plusy i minusy

Na początek przedstawiamy pozytywne strony domu z drewnianym szkieletem:

* nieporównywalnie krótszy czas budowy – całość zajmuje do trzech miesięcy. W teorii budowa powinna być zatem tańsza od domu murowanego, ale w Polsce praktyka z teorią się szalenie rozmija.

* ściany domu wykonanego w technologii szkieletowej praktycznie w całej swojej grubości są izolacją cieplną stąd bardzo dobra ochrona cieplna wnętrza domu.

* dom szkieletowy jest lekki - dzięki czemu tańszy jest jego fundament, mniej kosztuje (a przynajmniej powinien) transport materiałów na budowę.

* krótki czas budowy - budowa konstrukcji sprowadza się do montażu elementów, łączonych na gwoździe i metalowe łączniki; nie potrzebne są przerwy technologiczne, co znakomicie skraca czas budowy. Oprócz wykonania fundamentów, dom drewniany nie wymaga żadnych prac tzw. Mokrych, czyli betonowania i murowania, zatem można budować także w zimie przy minusowej temperaturze. Trzy miesiące to aż nadto.

* „szkielet” można łatwo przebudować – Można zacząć od budowy małego domu a potem go rozbudowywać. Bez większych problemów w domu szkieletowym można także wymieniać wewnętrzne instalacje na bardziej nowoczesne.

- Zwolennicy domów drewnianych podkreślają też, że są one większe niż murowane – mówi z uśmiechem - podkreśla Grzegorz Szelewicki, prezes spółki Dekoplus, wykonującej prace budowlane. – Wpływ na to ma mniejsza grubość ścian zewnętrznych. Dzięki temu domy drewniane przy takich samych wymiarach zewnętrznych  jak murowane, mają z reguły większą powierzchnię użytkową. Parterowy dom drewniany o powierzchni całkowitej 100 m.kw. jest od domu murowanego większy w środku o 10 do 12 m.kw.

 

 

Żeby jednak nie było tak różowo, pora na wyliczenie wad „drewniaków”:

* brak podciągów lub specjalnych dźwigarów stropowych ogranicza wymiary pomieszczeń – rozpiętość  stropów max. do 4,5 m.

* mała bezwładność cieplna - dom drewniany bardzo szybko się nagrzewa po włączeniu ogrzewania, ale po jego wyłączeniu bardzo szybko się wychładza.

* w Polsce domy szkieletowe to technologia wciąż mało rozpowszechniona - jest to sposób budowania wymagający bardzo dobrej znajomości zasad i niewiele firm potrafi naprawdę dobrze w tym systemie budować. Technologia wymaga wyjątkowo dużej dokładności, kultury technicznej i całkowicie nie toleruje błędów wykonawców. Trzy „machnięcia” małą piłką do drewna w nieodpowiednim miejscu i tragedia gotowa.

* trudności materiałowe – elementy konstrukcyjne powinny być wykonane z drewna suszonego przemysłowo, mieć ostrugane powierzchnie i sfrezowane krawędzie a w Polsce wykonawcy stosują drewno jedynie przetarte, o zbyt dużej wilgotności co odbija się czkawką przyszłym użytkownikom domu. Z tego wynika także pośrednio słabe zabezpieczenie drewna przed niszczeniem – robactwem, wilgocią, etc,

Polacy „stoją” murem

- Polacy specjalizują się raczej w technologii murowanej - mówi Krzysztof Duszyński, wiceprezes spółki Dekoplus. – Ma to niestety swoje i złe strony bowiem na rynku nie brakuje firm, które zakładają tzw. Fachowcy po jednym sezonie spędzonym na budowie w charakterze pomocnika murarza. Efekty ich „pracy” są niestety opłakane, dlatego wśród dużej ilości budowlanych firm trzeba odnaleźć te charakteryzujące się najwyższą jakością.

Analogicznie zatem jak w przypadku domów szkieletowych drewnianych, zaczynamy od plusów budynków murowanych:

* trwała konstrukcja –bardziej odporna na złe użytkowanie, cieknące instalacje, nieszczelna rynna, itp.

* większa ogniotrwałość - nie znaczy to oczywiście, że domy drewniane są łatwopalne, ale pod długotrwałym działaniem ognia w końcu jednak drewno zacznie się tlić, a ściana murowana – nie. Jednak i ona straci na wytrzymałości w wielogodzinnym pożarze.

* duże rozpiętości stropów – w budownictwie dominują stropy rozpiętości do 6 m, ale przybywa częściowo prefabrykowanych stropów, którymi można przekrywać pomieszczenia o szerokości 7,5 oraz więcej metrów.

* duża akumulacyjność cieplna - nagrzane mury i stropy znacznie dłużej utrzymują w domu w miarę stałą temperaturę wnętrza, po wyłączeniu ogrzewania.

* łatwość dostępu do podstawowych materiałów budowlanych - w Polsce liczba hurtowni i składów budowlanych , sprzedających podstawowe materiały konstrukcyjne i izolacyjne jest ogromna.

A teraz, cytując klasyka – aby żeby te plusy, nie przesłoniły wam minusów - zestaw wad domów murowanych:

* stosunkowo długi czas budowy – od ok. 6 do 12 miesięcy lub nawet dłużej. Teoretycznie można wybudować dom murowany nawet w trzy miesiące, ale jakość tego domu będzie skandaliczna a zamieszkać się w nim da najwcześniej po pół roku od rozpoczęcia budowy.

* duży ciężar domu – wynika z używanych do budowy konstrukcji ciężkich materiałów. Z tego też wynika kosztowny transport materiałów na budowę i kłopotliwe manewrowanie materiałami podczas prac na budowie;

* grube ściany zewnętrzne - wymagania izolacyjności cieplnej powodują, że minimalna grubość ścian - zarówno jednorodnych jak i warstwowych, wynosi 36-38 cm, a ściany składające się dodatkowo z murowanej warstwy elewacyjnej są nawet półmetrowej grubości.

* trudność wykonania ścian zewnętrznych bez mostków cieplnych, czyli miejsc o słabszej izolacyjności termicznej, przez które łatwiej ucieka z domu ciepło.

* wilgoć technologiczna – uciążliwa konieczność osuszania wilgoci pochodzącej z zapraw murarskich i tynkarskich czy mieszanek betonowych. Wilgoć ta opóźnia moment rozpoczęcia prac wykończeniowych. Zlekceważenie konieczności odczekania na jej obeschnięcie, znacznie obniża jakość wykończenia domu.

* pracochłonność robót i ich materiałochłonność - technologia murowa zużywa dużą ilość materiałów, przynajmniej wagowo.

* sezonowość podstawowych prac budowlanych - prace murowe, betonowanie i tynkowanie można praktycznie prowadzić gdy temperatura nie spada poniżej plus 5 st. C.

* trudność przebudowy i modernizacji - zmiana funkcji budynku, rozmiaru lub układu pomieszczeń czy wymiana instalacji na nowoczesne wymagają zwykle dużego zakresu robót rozbiórkowych, remontowych, które są wybitnie pracochłonne i kosztowne, a przy okazji uniemożliwiają normalne korzystanie z domu.